KP Piła zdemolowała Drawę Krzyż Wielkopolski w meczu jesieni!

Mecz 10. kolejki Proton A-Klasy gr. 1 KP Piła – Drawa Krzyż Wielkopolski zapowiadał się pasjonująco z kilku powodów. Po pierwsze grał lider z wiceliderem, a oba zespoły dzielił ledwie punkt. Po drugie było to starcie lidera klasyfikacji strzelców Bartosza Papaja z wiceliderem Kacprem Dybzińskim. I jak to w piłce bywa jeden szalał z radości, drugi opuszczał boisko z nosem zwieszonym na kwintę.

 

Wielu kibiców z regionu, nie tylko z Piły czy Krzyża, ostrzyło sobie zęby na mecz dwóch najlepszych zespołów A-Klasy. Jednak w czwartek rząd wprowadził nowe ograniczenia w walce z pandemią. Jednym z nich był zakaz udziału publiczności w wydarzeniach sportowych. Pozostał więc Internet i transmisja live dzięki współpracy obu klubów.

 

Od pierwszego gwizdka arbitra piłkarze Pawła Nawrockiego wyglądali na wygłodniałych piłkarskich emocji na najwyższym poziomie i bez żadnego respektu dla lidera ligi. Grali twardo, nieustępliwie i po każdej stracie chcieli jak najszybciej odzyskać piłkę i prowadzić grę. Z kolei goście wyglądali na zaskoczonych dyspozycją czerwono-czarnych. W 6. minucie wynik mógł otworzyć Damian Parchimowicz, ale z dobrej pozycji strzelił wprost w bramkarza.  Zawodnicy Drawy próbowali się odgryzać szczególnie stałymi fragmentami gry, ale w polu karnym rządzili Krystian Januzik i Kacper Zieliński. W 17. minucie ten, któremu niestraszne były pojedynki jeden na jeden, ba nawet jeden na trzy albo im więcej przeciwników próbujących odebrać piłkę tym lepiej, czyli Oskar Reihs popędził z futbolówką ze skrzydła do środka boiska i strzelając z linii pola karnego pokonał Krzysztofa Bukowskiego po raz pierwszy. Dwie minuty później Damian Parchimowicz w polu karnym pokręcił nogami nad piłką, przełożył ją na prawą nogę, przymierzył po długim słupku i niedowierzanie w szeregach gości jeszcze się zwiększyło.  Wydawało się, że ten moment meczu to dobra okazja do cofnięcia na własną połowę boiska i szukania w kontratakach pomysłu na powiększenie przewagi. Nic z tych rzeczy. Gospodarze starali się cały czas prowadzić grę i atakować. W 22. minucie niewiele pomylił się Mateusz Ziarnowski. Cztery minuty później akcja stadiony świata. Mikołaj Łosoś odzyskał piłkę na w okolicach środka boiska, a Filip Laskowski, Paweł Nawrocki, Mateusz Ziarnowski, Oskar Reihs i Kacper Dybziński zagrywając praktycznie wszystkie podania z pierwszej piłki rozmontowali obronę Drawy i Dybzik umieścił piłkę w siatce trafiając między nogami bramkarza. Po tych trzech bramkach obraz gry się nie zmienił. Miejscowi atakowali z pasją, a goście wyglądali na zagubionych i zdezorientowanych tym co działo się na murawie. Otrząsnęli się po kilku minutach, ale niewiele z tego wynikało. Na minutę przed końcem czasu podstawowego pierwszej połowy dobrą okazję zmarnował Wojciech Wypusz.

 

Po zmianie stron piłkarze Drawy ruszyli do przodu i… nacięli się na gola zdobytego przez Kacpra Dybzińskiego. Z rzutu rożnego dośrodkował Oskar Reihs a Dybzik nie po raz pierwszy w tym sezonie idealnie przymierzył głową. W 56. minucie dośrodkowanie w pole karne KP trafiło w słupek bramki bronionej przez Patryka Kowalskiego, z dobitką nie zdążył Wojciech Wypusz, szukając jeszcze rzutu karnego. Podrażnieni tą sytuacją gospodarze zaatakowali lewym skrzydłem. Dośrodkowanie Mikołaja Łososia trafiło do Kacpra Dybzińskiego, który kierunkowo przyjął futbolówkę i pewnym strzałem trafił Drawę po raz piąty. Emocje w meczu jesieni trochę opadły, ale tylko trochę. W 61. minucie po pięknym podaniu od Roberta Grenia Oskra Reihs trafił w słupek, a piłkę z linii bramkowej wybili piłkarze Drawy.

W 68. minucie Tobiasz Krystek otrzymał drugą żółtą kartę i opuścił boisko. Szósta bramka autorstwa, a jakże Kacpra Dybzińskiego, rozpoczęła się od odzyskania futbolówki przez Kacpra Zielińskiego i idealnej prostopadłej asysty Pawła Nawrockiego. W 80. minucie gości dobił ten, który wszystko rozpoczął – Oskar Reihs. Piłkarze Drawy kończyli mecz w dziewiątkę po drugiej żółtej kartce dla Piotra Tutaka. Zdołali jeszcze zdobyć honorowego gola autorstwa Bartosza Papaja.

Czapki z głów dla piłkarzy i sztabu KP!

Klub Piłkarski Piła – Drawa Krzyż 7:1

KP Piła:

Patryk Kowalski – Mateusz Kledzik (85’ Hubert Jabłoński), Kacper Zieliński, Krystian Januzik (60’ Dominik Wegner), Mikołaj Łosoś (73’ Jakub Adamik) – Filip Laskowski (78’ Wojciech Suszycki), Mateusz Ziarnowski (65’ Robert Greń), Damian Parchimowicz, Oskar Reihs (78’ Hubert Żentkowski), Paweł Nawrocki (73’ Wojciech Bańczyk) – Kacper Dybziński

 

Trener: Paweł Nawrocki, Michał Szpener

 

Bramki:

17’ 1:0 – Oskar Reihs as. Paweł Nawrocki

19’ 2:0 – Damian Parchimowicz as. Paweł Nawrocki

26’ 3:0 – Kacper Dybzinski as. Paweł Nawrocki

50’ 4:0 – Kacper Dybziński as. Oskar Reihs

58’ 5:0 – Kacper Dybziński as. Mikołaj Łosoś

73’ 6:0 – Kacper Dybziński as. Paweł Nawrocki

80’ 7:0 – Oskar Reihs as. Wojciech Bańczyk

89’ 7:1 – Bartosz Papaj Drawa Krzyż Wielkopolski

 

Wyniki 9. kolejki A-Klasy gr. 1:

KP Piła – Drawa Krzyż Wielkopolski 7:1

Łobzonka Wyrzysk – Piast Skic 4:0

Błękitni Kuźnica Czarnkowska – Iskra II Szydłowo 3:1

Leśni Zawada – Leśnik II Margonin 2:2

KS Leżenica – Włókniarz Okonek (goście nie stawili się na mecz)

Gryf Zofiowo – Derby Stara Łubianka 3:4

Błyskawica Nieżychowo – Sokół Kościerzyn Wielki (przełożony)

Paweł Różycki