Finał Młodzieżowych Mistrzostw Polski w Futsalu za nami.

W miniony weekend juniorzy młodsi KP Piła udali się do Białegostoku na finał Młodzieżowych Mistrzostw Polski w Futsalu U-17. Nie osiągnęli oszałamiającego wyniku sportowego, ale zgromadzili doświadczenia, które zaprocentują w dalszej przygodzie z piłką. Wspomnienia z tego turnieju pozostaną z nimi pewnie już do końca życia.

Na turniej do stolicy Podlasia czerwono – czarni nie jechali w roli faworytów. Niespodzianką był już sam awans do rozgrywek finałowych. Skoro jednak ten awans stał się faktem, należało się jak najlepiej zaprezentować. Już przed wyjazdem wiedzieliśmy, że o awans do ćwierćfinałów będzie bardzo trudno, gdyż pilanie trafili do grupy śmierci. Zespoły Constractu Lubawa czy Słonecznego Stoku Białystok już przed zawodami uważane były za faworytów do awansu minimum do półfinału rozgrywek.

W pierwszym meczu turnieju zawodnicy KP Piła zmierzyli się z gospodarzami. Zespół z Białegostoku w większości został zbudowany z juniorów młodszych Jagiellonii grających w Centralnej Lidze Juniorów. Duże wrażenie robiło wyszkolenie techniczne tych zawodników. Piłka absolutnie nie przeszkadzała im w grze. Pilanie przeciwstawili się wykazując na parkiecie olbrzymią ambicję i zaangażowanie. Niestety okazało się to za mało, tym bardziej, że w boiskowe poczynania czerwono – czarnych wkradła się duża nerwowość – stawka turnieju zrobiła swoje. W efekcie porażka 0:4. Jak się później okazało, zawodnicy Słonecznego Stoku dotarli aż do finału turnieju. Dopiero tam doznali pierwszej porażki i zostali ostatecznie wicemistrzem Polski.

W drugim meczu zespół KP Piła  zmierzył się z drużyną GFS Gliwice. Przed turniejem wydawało się, że jeżeli pilanie gdzieś mają szukać punktów, to właśnie w tym meczu. Niestety parkiet zweryfikował te plany i czerwono – czarni przegrali 0:3. Bardzo szkoda tego spotkania. Wyglądało ono w ten sposób, że zawodnicy z Wielkopolski prowadzili grę w ataku pozycyjnym, posiadali piłkę, ale nadziewali się na kontry. Dwie z nich zakończyły się stratą gola, a do tego przydarzył im się błąd w kryciu przy rzucie rożnym i druga porażka stała się faktem.

Ostatni mecz zawodów w Białymstoku to spotkanie z zespołem Constracty Lubawa. Ten przeciwnik z kolei imponował bardzo dobrą organizacją gry. Widać było, że jest to drużyna futsalowa z krwi i kości. Czerwono – czarni przegrali 1:5, chociaż zaprezentowali momentami naprawdę dobrą grę. Honorową bramkę dla pilan w tym spotkaniu zdobył Kamil Grochowski.

Wynik sportowy osiągnięty przez juniorów młodszych KP Piła nie jest imponujący. Należy jednak pamiętać, że czerwono – czarni są drużyną trawiastą, a grę na hali traktują jako formę treningu. Treningu bardzo wartościowego, gdyż zespoły, z którymi przyszło im się zmierzyć w Białymstoku prezentowały bardzo wysoki poziom. Trenerzy Skiba i Idzikowski liczą na to, że doświadczenia zdobyte w tych zawodach przełożą się na rozwój indywidualnych umiejętności zawodników.

 

Mecze – grupa 3

drużyna wynik drużyna
pt 16:20 GSF Gliwice 0-5 Constract Lubawa
pt 17:10 MOKS Białystok 4-0 KP Piła
sb 11:50 GSF Gliwice 3-0 KP Piła
sb 12:40 MOKS Białystok 2-2 Constract Lubawa
sb 18:30 Constract Lubawa 5-1 KP Piła
sb 19:20 MOKS Białystok 8-6 GSF Gliwice

 

Tabela grupy 3

drużyna m pkt br
1. Constract Lubawa 3 7 12-3
2. MOKS Białystok 3 7 14-8
3. GSF Gliwice 3 3 9-13
4. KP Piła 3 0 1-12

Maciej Reinke