Zagrać, wygrać i zapomnieć

Tytuł parafrazuje słynne szkolne powiedzenie „zakuć, zdać, zapomnieć…” No może jeszcze w tym przypadku warto byłoby zamienić „zapomnieć” na „wyciągnąć wnioski”. Bywają takie mecze, że najważniejsze są trzy punkty. Tak też było w przypadku meczu KP Piła – Włókniarz Okonek.

Szósta kolejka A – klasy grupy pierwszej rozpoczęła się od pojedynku w Pile. Goście przyjechali na stadion przy ul. Żeromskiego podbudowani wysokim zwycięstwem nad przeżywającą kryzys drużyną Derby Stara Łubianka. Z kolei czerwono – czarni chcieli podtrzymać serię zwycięstw do sześciu. Początek należał do Włókniarza. Częściej przebywali na połowie rywali, zagrali pressingiem i stworzyli kilka sytuacji. Pierwszy celny strzał piłkarze Pawła Nawrockiego oddali w 17. minucie. Od tego momentu więcej z gry zaczynali mieć gospodarze. Sześć minut później powinno być 1:0. W polu karnym, będący w dobrej sytuacji do zdobycia gola, Kacper Dybziński nie trafił czysto w piłkę, do niej dopadł Jeremiasz Pawłowski, lecz jego strzał zablokował obrońca. Jerry mocno domagał się od sędziego odgwizdania rzutu karnego za zagranie rywala ręką, ale nic nie wskórał. W 30. minucie czerwono-czarni wychodzili w sytuacji 3 na 1, ale Paweł Nawrocki nie oponował piłki. Goście zaczęli ograniczać się do kontrataków, ale albo świetnie czyścił przedpole Mikołaj Łosoś albo piłkarzom Włókniarza mocno rozregulowały się celowniki. W 40. minucie czerwono-czarna część trybun ożywiła się. Po dośrodkowaniu Jeremiasza Pawłowskiego z rzutu rożnego Kacper Dybziński głową ulokował piłkę w siatce. Przez pięć minut pozostałych do końca pierwszej połowy gospodarze mieli więcej okazji do zdobycia gola niż przez pierwsze 40 minut. Żadna nie zakończyła się sukcesem. Szczególnie szkoda tej z udziałem Wojciecha Bańczyka, który nie trafił praktycznie do pustej bramki.

Kibice w przerwie uznali, że skoro pierwsza połowa nie dostarczyła spodziewanych emocji, to druga będzie zdecydowanie lepsza. Nic z tego. Piłkarze KP mający w nogach piąty mecz w odstępie 14 dni poza pojedynczymi akcjami nie przedostawali się pod bramkę rywala. Ten z kolei dążył do wyrównania, ale żadnych bardzo dobrych okazji sobie nie stworzył. Po doliczonych czterech minutach sędzia zakończył mecz. Trzy punkty zostały w Pile. W najbliższą sobotę o godz. 14.00 piłkarze Pawła Nawrockiego zagrają na wyjeździe z Leśnymi Zawada (mecz w Leżenicy).

KP Piła:
Kacper Wojakiewicz – Mateusz Kledzik, Dominik Wegner, Krystian Januzik (68’ Michał Szpener), Mikołaj Łosoś – Filip Laskowski, Mateusz Remer (64’ Mateusz Ziarnowski), Jeremiasz Pawłowski, Wojciech Bańczyk (75’ Damian Parchimowicz), Paweł Nawrocki (94’ Hubert Jabłoński) – Kacper Dybziński

Trener Paweł Nawrocki

Bramki:
40’ 0:1 – Kacper Dybziński as. Jeremiasz Pawłowski

Wyniki 3. kolejki A-Klasy gr. 1:
KP Piła – Włókniarz Okonek 1:0
Błyskawica Nieżychowo – Piast Skic 3:4
Derby Stara Łubianka – Leśni Zawada 5:1
Drawa Krzyż Wielkopolski – Iskra II Szydłowo 3:0 (walkower)
Gryf Zofiowo – Sokół Kościerzyn Wielki 1:8
KS Leżenica – Leśnik II Margonin 0:3
Błękitni Kuźnica Czarnkowska – Łobzonka Wyrzysk 2:1

Paweł Różycki