Trzecia runda Fortuna Pucharu Polski Strefy Pilskiej rozpoczęła się wtorkowym spotkaniem Kolegium Sędziów z KP Piła. Ten mecz swym thrillerowym przebiegiem wysoko postawił poprzeczkę innym pojedynkom.
Dobra murawa w Dziembowie, licznie przybyli kibice, w tym nasi obecni i byli zawodnicy – nic tylko grać. No i działo się. Już w pierwszych pięciu minutach obie drużyny miały po jednej bardzo dobrej sytuacji. Dośrodkowanie Kacpra Palacza nożycami na gola chciał zamienić Jakub Pawłowski, jednak bramkarz spisał się nie mniej znakomicie. Z drugiej strony bardzo dobra obrona Kacpra Wojakiewicza w sytuacji sam na sam. Później oglądaliśmy mecz skupiających się na defensywie Sędziach i atakach pozycyjnych KP. Szczególnie aktywny był Kacper Zieliński. To właśnie on dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Michała Szpenera i 1:0 dla KP w 15. minucie. Po golu obraz gry się nie zmienił. Ataki „Zielika”, „Gawła”, Dominika Wegnera i Pawła Nawrockiego nie dawały efektu bramkowego. Czerwono – czarni dopięli swego w 43. minucie. Dobry pressing zmusił ekipę Kolegium Sędziów do straty piłki na własnej połowie. Tym razem asystował Mateusz Zieliński, a wykonawcą był Jakub Pawłowski. 2:0 do przerwy.
Druga odsłona, a jakże rozpoczęła się od zmiany zawodnika. Huberta Żentkowskiego zastąpił Hubert Jabłoński, a następnych minutach tych zmian było aż pięć. Podobnie jak w pierwszej połowie aktywny był Kacper Zieliński. I to on w 60. minucie dośrodkował z rzutu wolnego, a Wiktor Górski wślizgiem wjechał z piłką do bramki. Pewne 3:0. A, że w piłce niczego pewnym być nie można to się zaczęło… Jeden z nielicznych kontrataków Kolegium Sędziów zakończył się skutecznym szukaniem nóg Macieja Królikowskiego w polu karnym, o które zahaczył napastnik KS. Rzut karny i 3:1. Osiem minut później ogromne zamieszanie z próbą wybicia piłki spod nóg napastnika KS przez trzech naszych zawodników. Wszystko kończy się „wapnem” i mamy 3:2. Sędziowie „poczuli krew” i szukali swoich szans dalej. Ta nadeszła w 78. minucie, kiedy to wydawałoby się w niegroźnej sytuacji Hubert Jabłoński skacząc do główki, powalił przeciwnika. Oczywiście rzecz się działa w polu karnym, więc rzut karny. 3:3 i zrobiło się nerwowo. Dwie minuty przed zakończeniem regulaminowego czasu gry „Dybzik” mógł zakończyć mecz, ale jego strzał wślizgiem minimalnie minął słupek. Sędziowie wyraźnie czekali już na konkurs jedenastek, a podopieczni Pawła Nawrockiego nie potrafili przebić muru ustawionego na 20-25 metrze przed bramką gospodarzy tego spotkania. Co dalej? Oczywiście rzuty karne!
Po wybraniu bramki, na która będą uderzać zawodnicy obu zespołów kibice pospiesznie powędrowali w tamtą stronę. Jako pierwsi zaczęli strzelać Sędziowie. Przez cztery kolejki wszyscy zawodnicy pewnie egzekwowali jedenastki. W piątej Mateusz Płotka uderzył w poprzeczkę. Kibice KP mocno uwierzyli w szansę przed, którą stanął ostatni ze strzelców – Kacper Palacz. Ten ze stoickim spokojem wykorzystał swoją próbę i KP Piła zagra w 4. rundzie Fortuna Pucharu Polski Strefy Pilskiej. Tam czeka już drużyna z piątej ligi – Polonia Chodzież.
Kolegium Sędziów Piła – Klub Piłkarski Piła 3:3 (4-5)
KP Piła:
Kacper Wojakiewicz – Hubert Żentkowski (46’ Hubert Jabłoński), Wiktor Górski, Michał Szpener (57” Mateusz Ziarnowski), Kacper Palacz – Mateusz Zieliński (63’ Maciej Królikowski), Kacper Zieliński, Dominik Wegner, Paweł Nawrocki (57’ Robert Greń), Damian Parchimowicz (54’ Oskar Reihs) – Jakub Pawłowski (57’ Kacper Dybziński)
Trener Paweł Nawrocki
Bramki:
15’ 0:1 – Michał Szpener as. Kacper Zieliński
43’ 0:2 – Jakub Pawłowski as. Mateusz Zieliński
60’ 0:3 – Wiktor Górski as. Kacper Zieliński
66’ 1:3 – rzut karny, Kolegium Sędziów Piła
74’ 2:3 – rzut karny, Kolegium Sędziów Piła
78’ 3:3 – rzut karny, Kolegium Sędziów Piła
Rzuty karne: 4:5 (Karne skutecznie strzelali: Kacper Dybziński, Robert Greń, Mateusz Ziarnowski, Kacper Zieliński, Kacper Palacz)
Paweł Różycki