Duże strzelanie juniorów na inaugurację sezonu.

W meczu inaugurującym rozgrywki juniorów starszych Ligi Wojewódzkiej piłkarze KP Piła pokonali Spartę Złotów 5:4.
Pierwsze mecze ligowe drużyn juniorskich są zawsze sporą niewiadomą. Wielu zawodników przechodzi do wyższych kategorii wiekowych, wielu także przychodzi do zespołu z roczników młodszych. Nie inaczej jest w tym roku. 12 piłkarzy z drużyny odeszło, a 13 do drużyny dołączyło. Powoduje to spory ból głowy trenerów, aby taki zespół od nowa poznać, poukładać i wypracować pewne schematy taktyczne.
W pierwszej kolejce przeciwnikiem czerwono – czarnych był sąsiad zza miedzy – drużyna Sparty Złotów. Z zespołem z północy Wielkopolski zawsze gra nam się ciężko, poprzeczka jest zawieszona wysoko, ale często wychodzimy z tych starć obronną ręką. Nie inaczej było w sobotnie upalne przedpołudnie.
Mecz rozpoczął się od ataków pilan. W ciągu pierwszych 10 minut spotkania udało im się stworzyć 3 dobre bramkowe okazje. Jedną z nich Jakub Pawłowski zamienił nawet na gola, ale był na pozycji spalonej i sędzia słusznie gola nie uznał. I gdy wydawało się, że bramka dla gospodarzy jest kwestią czasu, na strzał z 30 metrów zdecydował się zawodnik Sparty. Wyszło idealnie i piłka wpadła pod poprzeczkę bramki KP. Stracony gol podziałał mobilizująco na czerwono – czarnych i już minutę później doprowadzili do remisu. Z rzutu wolnego na bramkę uderzył Michał Molak, a piłka prześlizgnęła się po czuprynie obrońcy Sparty i wpadła do bramki. Od tego momentu rozpoczęła się przewaga gospodarzy, którzy co chwile stwarzali sobie dobre okazje do zdobycia gola. Najpierw strzał Huberta Kobusińskiego z linii bramkowej wybija obrońca, następnie Michał Molak z wolnego trafia w poprzeczkę i w końcu Kacper Zieliński w dogodnej pozycji uderza głową, ale ponad bramką. Piłkarze KP dopięli swego w 37’ spotkania. Świetne prostopadłe podanie od Dymitra Zdunka z zimną krwią wykorzystuje Jakub Pawłowski. Do końca pierwszej połowy wynik meczu już się nie zmienił, chociaż teraz to gracze Sparty mieli dwie dobre okazje do zdobycia gola, ale dobrze bronił Łukasz Grzybek.
Początek drugiej połowy to wyraźna przewaga pilan, czego efektem były dwie zdobyte bramki. Autorem obydwu był Jakub Pawłowski. Obie padły po świetnych podaniach, „w uliczkę” Norberta Błaszczyka i z głębi pola Kacpra Zielińskiego. Dwubramkowa przewaga uśpiła zespół gospodarzy, a zwłaszcza obrońców i bramkarza. Teraz szala dominacji w meczu przechyliła się na stronę Sparty, co goście udokumentowali dwoma bramkami zmieniając wynik na 4:3. Była to 83’, spotkania a obie drużyny nadal parły do zmiany rezultatu i udało się to jeszcze dwa razy. W 88’ świetnie w sobotę dysponowany Jakub Pawłowski minął dwóch obrońców Sparty i podwyższył prowadzenie na 5:3. A w ostatniej akcji meczu Spartanie po rzucie rożnym i strzale głową ustalili wynik spotkania na 5:4.
Brawa dla obu zespołów za determinację, którą pokazali walcząc w niemiłosiernym upale, który tego dnia mocno doskwierał.

Klub Piłkarski Piła – Sparta Złotów 5:4

Trenerzy: Tomasz Kowalski Piotr Martenka

Skład:
Łukasz Grzybek – Michał Spychalski, Marceli Milachowski (Paweł Podoba), Hubert Kobusiński (Krzysztof Waliszewski), Dymitr Zdunek, Kacper Zieliński, Norbert Błaszczyk (Jakub Cieślik), Oliwier Konwiński (Paweł Kamiński), Michał Molak (Ardian Tytulski), Jakub Adamik (Jakub Warzecha), Jakub Pawłowski

Bramki:
11′ 0:1 Sparta Złotów
12′ 1:1 Michał Molak
37′ 2:1 Jakub Pawłowski as. Dymitr Zdunek
55′ 3:1 Jakub Pawłowski as. Norbert Błaszczyk
71′ 4:1 Jakub Pawłowski as. Kacper Zieliński
78′ 4:2 Sparta Złotów
83′ 4:3 Sparta Złotów
88′ 5:3 Jakub Pawłowski as. Paweł Podoba
90′ 5:4 Sparta Złotów

Maciej Reinke