KP cztery razy trafiony przez Iskrę

Na stadion miejski w Krajence piłkarze Pawła Nawrockiego wybierali się po dwóch porażkach – z Łobzonką Wyrzysk i Derby Stara Łubianka. Zatem mobilizacja pełna, ale rywal z najwyższej ligowej półki. Sam mecz dla sympatyków piłki nożnej był idealny: dużo goli, niespodziewane zwroty akcji, słupki, poprzeczki, emocje na boisku i na trybunach oraz kontrowersje.

 

Emocje zaczęły się już w 5. minucie i trwały prawie do końca meczu. Ale od początku. Jakub Tritt niepotrzebnie podawał pod własną bramką do Mateusza Kledzika. Ten został uprzedzony przez napastnika Iskry i mogło być 1:0 dla gospodarzy. Na szczęście Kuba naprawił swój błąd broniąc uderzenie Krzysztofa Wiedro. W odpowiedzi dobre prostopadłe podanie Pawła Nawrockiego do Kacpra Dybzińskiego i Iskra może dziękować bramkarzowi, że nie przegrywała. Po tej akcji rzut rożny. Dośrodkowanie i minimalnie chybił Krystian Januzik. Wciąż trwała wymiana ciosów. Tym razem Łukasz Messel sprawdził umiejętności goalkeepera KP. W 11. minucie źle wybita piłka przez kapitana pilan i Krzysztof Wiedro pakuje futbolówkę do siatki. Gospodarze poszli za ciosem i strzelają drugą bramkę. Sędzia jej nie uznaje, słusznie dopatrując się spalonego. Chwilę później Paweł Nawrocki minimalnie chybił. Z kolei akcja Kacpra Dybzińskiego dryblującego trzech obrońców kończy się na bramkarzu. Szarża prawym skrzydłem Wojtka Bańczyka zwieńczona jest złym podaniem, ale piłka ponownie trafia do Dybzika, ten strzela, bramkarz paruje na słupek i futbolówka wychodzi poza linię końcową. W tej fazie meczu gospodarze skupiają się na kontratakach, jednak brakuje im celnego podania lub po dośrodkowaniu ze skrzydeł nikt nie dochodzi do sytuacji bramkowej. 43. minuta rzut wolny bije Cezary Knapiński. Strzela tak kąśliwie po koźle, że bramkarz leżąc końcami palców zbija piłkę na poprzeczkę. Ta wychodzi w pole bramkowe i tam najlepiej odnajduje się Paweł Nawrocki pakując piłkę do bramki z najbliższej odległości. 1:1 i ogromna radość pilskich kibiców. Do końca pierwszej połowy niewiele czasu i budzą się gospodarze. Dla KP niestety skutecznie. Krzysztof Wiedro stanął oko w oko z Jakubem Trittem, ten broni, lecz piłka spada przed pole karne wprost do nabiegającego Mirosława Szczepanika i Iskra znów prowadzi.

 

Po przerwie w KP jak zwykle zmiany. Kacper Wojakiewicz za Jakuba Tritta i Łukasz Ograbek za Wojtka Bańczyka. Na szczęście dla kibiców tempo meczu w drugiej połowie utrzymywało się na takim samym poziomie jak w pierwszej odsłonie. Trzy minuty po wejściu na boisko Łukasz Ograbek mógł zostać asystentem. Mógł, bo jego dośrodkowanie na strzał w słupek zamienia Dybzik. Iskra nastawiona na szybkie ataki z udziałem groźnego tercetu: Łukasz Messel, Krzysztof Wiedro i Mirosław Szczepanik. Na szczęście dla gości w bramce pewnie Wojo, który również uruchamia swoich atakujących i co chwila dopinguje ich do przeprowadzenia skutecznych akcji. W 57. minucie ogromne zamieszanie w polu karnym Iskry nie potrafili zamienić na bramkę Krystian Januzik, Mateusz Ziarnowski i Cezary Kanpiński. Trzy minuty później Ziarno idealnie dośrodkowuje na głowę najwyżej skaczącego Łukasz Ograbka i ponowie remis. W tym momencie goście coraz częściej zagrażają bramce gospodarzy. Jednak wszystko kończy się niespodziewanie w 66. minucie. Kontratak Iskry czysto kasuje Antek Maślanka, jednak sędzia Kacper Kosmowski gwiżdże, podbiega do Krystiana Januzika i…. pokazuje mu czerwoną kartkę! Na trybunach konsternacja, co tak właściwie się stało. Jak się później okazało kapitan KP zwrócił w nieparlamentarny sposób uwagę liniowemu na jego pracę i za karę wyleciał z boiska. Jako, że sytuacja miała miejsce 17 metrów przed bramką Wojo, to rzut wolny dla gospodarzy. Pewnie obroniony. Piłkarze trenera Mateusza Pobiedzińskiego poczuli się pewniej i sunęli z atakami. Prym w nich wiódł wspomniany tercet zawodników. Dopinają swego w 78. minucie. Szarża prawym skrzydłem, dośrodkowanie po ziemi i akcję skutecznie zamknął Mirosław Szczepanik. Po tej bramce zbyt mocno i ostentacyjnie wobec pilskich kibiców manifestował swoją radość. Wobec tego sędzia ukarał go żółtą kartką, a że było to jego drugie żółtko, powędrował do szatni. Niedługo później zdaniem sędziego Antek Maślanka fauluje w polu karnym i rzut karny na bramkę zamienia Marcin Zaorski. Po tym golu emocje opadły i obie drużyny mimo, że z szansami na bramki, nie grały już tak efektownie jak dotychczas.

Iskra Krajenka – KP Piła 4:2

KP Piła:

Jakub Tritt (46’ Kacper Wojakiewicz) – Mateusz Kledzik, Krystian Januzik, Antoni Maślanka, Mikołaj Łosoś  – Mateusz Ziarnowski (68’ Arkadiusz Rozum), Cezary Knapiński (75’ Hubert Jabłoński), Dominik Wegner, Wojciech Bańczyk (46’ Łukasz Ograbek) – Paweł Nawrocki , Kacper Dybziński.

 

Trener Paweł Nawrocki

 

Bramki:

11’ 1:0 Krzysztof Wiedro (Iskra Krajenka)

43’ 1:1 Paweł Nawrocki

45’ 2:1 Mirosław Szczepanik (Iskra Krajenka)

60’ 2:2 Łukasz Ograbek as. Mateusz Ziarnowski

78’ 3:2 Mirosław Szczepanik (Iskra Krajenka)

79’ 4:2 Marcin Zaorski (Iskra Krajenka)

Paweł Różycki