Okazała wiktoria w meczu z Włókniarzem Okonek

Po zimnym prysznicu w Jastrowiu dla seniorów przyszedł czas na podreperowanie podrażnionej sportowej ambicji. W upalne sobotnie popołudnie na stadionie przy ul. Żeromskiego w Pile rehabilitacja przebiegła koncertowo. Ofiarą żądnych zwycięstwa piłkarzy KP stała się drużyna Włókniarza Okonek.

 

Od początku pilski zespół przystąpił do ofensywy. W 7. minucie Paweł Nawrocki znakomitym podaniem uruchomił szybkiego skrzydłowego Kamila Całka. Ów wpadł w pole karne i postanowił zaskoczyć bramkarza strzałem z ostrego kąta. Ten jednak nie dał się zaskoczyć. Podobnie goalkeeper Włókniarza wyszedł obronną ręką, a konkretnie nogą, broniąc kilka minut później uderzenie Kacpra Dybzińskiego, który z kolei otrzymał wypieszczone prostopadłe podanie od Pawła Nawrockiego. Co nie udało się za pierwszym i drugim razem, wyszło za trzecim. Kolejne dobre podanie ze środka pola na prawe skrzydło do niezmordowanego Kamila Całka, który dociągnął z piłką do linii końcowej i wrzucił wprost na głowę Kacpra Dybizńskiego. 18. minuta i 1:0 dla KP. Nie minęły dwie minuty i Włókniarz przyjął kolejny cios. Tym razem katem okazał się Paweł Nawrocki strzelając płasko po ziemi. Swoją szansę miał również Krystian Januzik, ale niewiele zabrakło. Z trybun wyglądało to tak, jakby pilanie przyjęli podczas tej fazy meczu założenie, że jak raz przeciwnika poślą na deski, to tak żeby już nie miał siły wstać. I tak w 26. minucie ponownie Paweł Nawrocki postanowił strzelić i piłka ugrzęzła w siatce. 3:0, a piłkarze z Okonka wciąż bez celnego strzału na bramkę Jakuba Tritta. Za to gospodarze punktowali bezlitośnie. Trzeci raz dzisiaj w roli asystenta pędzący prawym skrzydłem Kamil Całek, a egzekutorem Kacper Dybziński. Tym razem wystarczyło dobrze przyłożyć nogę. Zapędy gospodarzy ukrócił sędzia spotkania zarządzając przerwę na uzupełnienie płynów. Ostatni kwadrans to nieudana próba z dystansu Mateusza Remera oraz pierwszy celny strzał gości.

 

Na drugie 45 minut trener Nawrocki wprowadził aż sześciu nowych zawodników. Na placu gry pojawili się Dominik Wegner, Wojciech Bańczyk, Łukasz Ograbek, Hubert Jabłoński, Damian Parchimowicz oraz Nikodem Najda. Osiem minut później na boisku zameldował się również Mikołaj Łosoś. Gra nieco się wyrównała. W 50. minucie goście oddali drugi celny strzał w meczu.  Z kolei gospodarze odpowiedzieli dwiema ciekawymi akcjami. Najpierw Antoni Maślanka przebiegł pół boiska mijając po drodze kilku zawodników Włókniarza jak narciarz alpejski tyczki podczas slalomu, wyłożył futbolówkę Wojtkowi Bańczykowi, a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem nieznacznie chybił. Następnie w zamieszaniu w polu karnym gości najlepiej odnalazł się Hubert Jabłoński, ale również nie trafił w bramkę. Za to w 65. minucie nie pilnowany w polu karnym zawodnik gości strzela pierwszego gola dla Włókniarza w tym sezonie. Sytuacja ta podziałała mobilizująco na piłkarzy Pawła Nawrockiego. W 68. minucie niecelnie główkuje Mikołaj Łosoś. Cztery minuty później doskonała prostopadła asysta z głębi pola Mateusza Remera, a Łukasz Ograbek pakuje piłkę do siatki między nogami bramkarza. Na kwadrans przed końcem ponownie sędzia zarządza przerwę, która jak się okazało tym razem nie spowodowała zwolnienia tempa przez gospodarzy. W 77. minucie rzut wolny na bramkę zamienił Hubert Jabłoński, a na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Mikołaj Łosoś został sfaulowany w polu karnym gości. Rzut karny pewnie wykorzystał Wojciech Bańczyk (marnując kilka minut wcześniej setkę) i 7:1 przy Żeromskiego stało się faktem. Ostatnim akordem meczu był strzał Łukasza Ograbka, który przejął fatalne podanie gości wzdłuż własnego pola karnego, wpadł w szesnastkę i posłał piłkę obok prawego słupka.

 

Skład KP Piła:

Jakub Tritt (46’ Nikodem Najda) – Mateusz Kledzik, Krystian Januzik (46’ Hubert Jabłoński), Antoni Maślanka, Wojciech Suszycki – Przemysław Januzik (53’ Mikołaj Łosoś), Mateusz Remer, Mateusz Ziarnowski (46’ Dominik Wegner), Kamil Całek (46’ Łukasz Ograbek) – Paweł Nawrocki (46’ Damian Parchimowicz), Kacper Dybziński (46’ Wojciech Bańczyk).

 

Trener Paweł Nawrocki

 

Bramki:

18’ 1:0 – Kacper Dybziński as. Kamil Całek

20’ 2:0 – Paweł Nawrocki as. Kamil Całek

26’ 3:0 – Paweł Nawrocki

28’ 4:0 – Kacper Dybziński as. Kamil Całek

65’ 4:1– zawodnik gości

72’ 5:1 – Łukasz Ograbek as. Mateusz Remer

77’ 6:1 – Hubert Jabłoński

85’ 7:1 – Wojciech Bańczyk

Paweł Różycki