W pierwszym meczu wyjazdowym w rundzie rewanżowej, juniorzy młodsi wybrali się na mecz do Wyrzyska. Drużyna z Wyrzyska to jedna z mocniejszych drużyn w lidze. Mecz rozpoczął się dla nas bardzo dobrze, gdyż już w 3 minucie bramkę po złym otwarciu gry przez gospodarzy zdobył Jakub Pawłowski. W 10 minucie meczu kontuzji doznał bramkarz z Wyrzyska. Pomoc dla zawodnika, a następnie zmiana trwała około 5 minut. Ta przerwa uśpiła nasz zespół i straciliśmy gola. Po stracie atakujemy. Najpierw Jakub Cieślik popisał się ładną asystą do Mateusza Marcinkowskiego, kilka minut później popularny „Pchełka” trafił w obrońcę gospodarzy, który zaliczył gola samobójczego. Po przerwie goście grali w 10, kolejna kontuzja wymusiła zejście zawodnika i na ławce rezerwowych nie było następcy do gry. Wynik meczu ustalił Jakub Pawłowski, po szybkim wznowieniu gry Łukasza Grzybka i Patryka Pisuli. W drugiej połowie mieliśmy jeszcze kilka okazji do strzelenia gola, jednak nasze strzały były niecelne. Cieszą zdobyte 3 punkty i rosnąca przewaga na drugim zespołem w tabeli.