Młodzieżowe Mistrzostwa Polski w Futsalu U-16

Weekend między 8 a 10 lutego juniorzy młodsi KP Piła wraz z trenerami spędzili w Chrzanowie. Miasto to znane Polakom głównie z reklamy pewnego piwa było organizatorem finału Młodzieżowych Mistrzostw Polski w Futsalu. Droga naszych młodych piłkarzy do tego finału prowadziła przez dwa turnieje eliminacyjne. Jeden w Szamotułach, drugi w Złotowe. Oba zostały przez zawodników KP Piła wygrane. 6 meczów, 6 zwycięstw, bilans bramkowy 37:7 to statystyka drużyny KP Piła w turniejach eliminacyjnych.

Na rozgrywki finałowe jechaliśmy do Chrzanowa z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony było to dla zawodników i klubu duże wydarzenie i wielka radość móc zagrać w finałach mistrzostw Polski. Z drugiej strony zdawaliśmy sobie sprawę, że nie jesteśmy faworytem tego turnieju. Nasza gra w eliminacjach miała być tylko przerywnikiem i urozmaiceniem ciężkich i monotonnych zimowych treningów.  Jesteśmy wszak drużyną trawiastą, a nie halową. Skoro jednak wywalczyliśmy pewny awans, to trzeba było podjąć wyzwanie.

Do Chrzanowa wyjechaliśmy w nocy z czwartku na piątek. Droga minęła bardzo sprawnie i już około godziny 9 zameldowaliśmy się w hotelu. Był więc czas na obiad i odpoczynek przed pierwszym meczem. Turniej rozpoczęliśmy od meczu z gospodarzem – zespołem Fabloka Chrzanów. Niestety stawka spotkania i ranga rozgrywek przytłoczyła trochę naszych zawodników. Wyszli oni na ten pojedynek mocno stremowani, co niestety widoczne było w naszej grze. Sprawy nie ułatwił też szybko stracony gol. Na pierwszą bramkę udało się jeszcze odpowiedzieć trafieniem Michał Molaka. Niestety chwilę później strzelec bramki dla KP Piła został bezpardonowo sfaulowany przez zawodnika gospodarzy. Skręcony staw skokowy i po 5 minutach gry turniej się dla Michała skończył. Bardzo przykro było patrzeć na łzy zawodnika spowodowane bólem i zawiedzionymi nadziejami na dobrą grę w finałach. Na trybunach z kolei dostrzec było można strapione miny licznie zgromadzonej rodziny zawodnika. Kontuzja naszego lewoskrzydłowego podłamała zespół. Od tego momentu przewagę uzyskał Fablok i udokumentował ją 3 kolejnymi trafieniami. Szkoda tego meczu, bo w dalszej części rozgrywek okazało się, że to spotkanie decydowało o wyjściu z grupy. Zaryzykuję stwierdzenie, że gdyby ten mecz odbywał się w sobotę, gdy nasi zawodnicy oswoili się już z halą i stawką turnieju, to jego wynik mógłby być zgoła odmienny.

Po meczu nastroje w ekipie były minorowe. Przegrana w pierwszym spotkaniu, kontuzja ważnego zawodnika, to wszystko nie nastrajało optymistycznie. Aby odbudować morale po kolacji pojechaliśmy do Aquaparku w Chrzanowie. Odnowa biologiczna, trochę wygłupów w basenie pozwoliło przywrócić uśmiechy na twarze zawodników.

Sobotę rozpoczęliśmy wcześnie rano. Wszystko po to, by dobrze przygotować się do drugiego spotkania. Wczesne śniadanie, przejazd na halę, odprawa, rozgrzewka i byliśmy gotowi do kolejnego meczu. Naszym przeciwnikiem była drużyna Teamu Unisław. Zagraliśmy dużo lepiej niż w piątek. Kontrolowaliśmy spotkanie i wygraliśmy 2-1 po bramkach Patryka Pisuli i Huberta Kobusińskiego.

Naszym ostatnim grupowym przeciwnikiem była drużyna Odry Opole. Bardzo dobra ekipa, której zawodnicy w komplecie grają w Centralnej Lidze Juniorów. Było wiadomo, że będzie to bardzo trudny mecz, z bardzo wymagającym zespołem. I faktycznie tak było. Przegraliśmy to spotkanie 0-7, choć wynik nie oddaje tego co działo się na parkiecie. Zawodnicy z Opola byli lepsi, ale my też mieliśmy kilka bardzo dobrych szans na zdobycie bramki. Niestety, albo zawodziła skuteczność albo fantastycznie bronił golkiper Odry. Warto w tym miejscu napisać o świetnych kibiciach z Opola. Stawiło się ich naprawdę dużo na hali w Chrzanowie i co ciekawe dopingowali nie tylko własną drużynę, ale i KP Piła poświęcili sporo ciepłych okrzyków. Po meczu kibice z Opola i Piły przybili piątki i wspólnie dyskutowali o przebiegu spotkania. Super sprawa.

W wyniku przegranej z Odrą turniej się dla nas skończył. Zajęliśmy trzecie miejsce w grupie i nie awansowaliśmy do dalszych rozgrywek. I choć jeśli chodzi o wynik sportowy to pozostał pewien niedosyt, to cały wyjazd należy uznać za bardzo udany. Nasi zawodnicy na pewno stali się lepszymi piłkarzami. Zagrali przeciwko dobrym drużynom i zebrali ogromną porcję doświadczeń, która mam nadzieję zaprocentuje w przyszłości. Wyjazd na turniej finałowy Młodzieżowych Mistrzostw Polski w Futsalu był dla nich także największą do tej pory piłkarską przygodą w życiu.

I na koniec chciałem dobre słowo poświęcić organizatorom tego turnieju. Zawody były przygotowane perfekcyjnie. Organizacja stała na najwyższym poziomie, było też bardzo dobre sędziowanie. Dodatkowo wszyscy ludzie zaangażowani w przeprowadzenie tego turnieju byli bardzo mili, przyjaźni i pomocni. Dziękujemy.

Skład Klubu Piłkarskiego Piła:

  1. Hubert Kobusiński
  2. Michał Molak
  3. Patryk Pisula
  4. Kacper Zieliński
  5. Marcel Siuda
  6. Nikodem Najda
  7. Norbert Błaszczyk
  8. Jakub Pawłowski
  9. Hubert Pietrus
  10. Jakub Cieślik
  11. Arkadiusz Hankowski
  12. Patryk Załachowski
  13. Jakub Warzecha

Trener: Karol Skiba

II trener: Maciej Reinke

Kierownik drużyny: Mariusz Paluszkiewicz

 

Mecze KP Piła:

Fablok Chrzanów – KP Piła 4:1 (Michał Molak)

Unisław Team – KP Piła 1:2 (Patryk Pisula, Hubert Kobus)

Odra Opole – KP Piła 7:0

Maciej Reinke