15 z rzędu zwycięstwo seniorów.

 W przedostatniej kolejce rozgrywek B klasy zespół KP Piła zagrał na swoim stadionie z Orłem Lipka. Pilanie wygrali 9:1 odnosząc 15 zwycięstwo z rzędu. Niepokonani są od 20 spotkań. Mimo tego na co wskazuje wynik, wygrana nie przyszła łatwo. Trudna była zwłaszcza pierwsza połowa, w której piłkarze z Lipki zagrali naprawdę dobrze. Grali szybko, agresywnie i starali się konstruować groźne sytuacje pod naszą bramką. Pierwsza taka akcja miał już miejsce w 9 minucie spotkania, kiedy to napastnik z Lipki doszedł do sytuacji sam na sam z Piotrem Dębickim i spróbował go przelobować. Strzelił dobrze, ale zabrakło mu trochę szczęścia i piłka odbiła się od słupka. Goście dopięli swego w 40 minucie meczu. Wyszli z szybką kontrą i po dobrym podaniu z najbliższej odległości piłkę do siatki wepchnął Dominik Michalski. Czerwono – czarni grali z kolei niemrawo. Ich gra była wolna, niedokładna, brakowało w niej 100 % zaangażowania. Co ciekawe, mimo nienajlepszej gry także czerwono – czarnym udawało się stwarzać groźne sytuacje. Jednak albo brakowało skuteczności jak przy strzale Wojtka Bańczyka w poprzeczkę, albo dobrze bronił goalkeeper gości, który odbił dwa groźne strzały Kacpra Dybzińskiego. Pierwsza połowa zakończyła się więc prowadzeniem drużyny z Lipki 1:0. O tym co się działo w przerwie meczu w szatni KP nie za wiele wiadomo. Jedna z teorii mówi o tym, że każdy z piłkarzy czerwono – czarnych zjadł pół kilo surowego mięsa i zapił to wyciągiem z guarany. Jak było naprawdę tego się pewnie nigdy nie dowiemy. W każdym razie efekt był piorunujący. Gospodarze zaczęli tak grać, że ręce same składały się do oklasków. Było dużo dobrych szybkich akcji granych na jeden kontakt. Znacznie wzrosło też tempo gry. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już siedem minut po przerwie pierwszą bramkę dla KP zdobył Mateusz Ziarnowski. To trafienie rozwiązało worek z golami, które zaczęły padać jeden po drugim. Mecz zakończył się więc wysokim zwycięstwem KP Piła 9:1 Zawodnikiem meczu wybrałem Mateusza Ziarnowskiego. Mimo, że Mateusz grał tylko w drugiej połowie spotkania to zdążył w ciągu tych 45 minut zdobyć 4 bramki i zaliczyć dwie asysty. Jego występ jest tym bardziej cenny, że od prawie 2 miesięcy nie grał lecząc kontuzję. Po wyjściu na murawę od razu można był dostrzec u Ziarka olbrzymi głód piłki. Biegał za dwóch chcąc brać udział w każdej akcji ofensywnej. Co ważne, poza zaangażowaniem nie brakowało też umiejętności piłkarskich i stąd ten imponujący występ. Bardzo się cieszymy, że w jego grze nie było wydać już śladu po kontuzji, bo bardzo liczymy na pomoc Mateusza w rozgrywkach A klasowych. Ostatni mecz tego sezonu KP Piła rozegra 23 czerwca o godzinie 15.00 w Krępsku.

Skład Klubu Piłkarskiego Piła:
Piotr Dębicki (Jakub Tritt) – Mikołaj Łosoś (Hubert Żentkowski), Jarosław Kisiel, Krystian Januzik, Mateusz Kledzik – Kacper Antczak, Łukasz Kozłowski (Domink Wegner), Paweł Nawrocki (Mateusz Ziarnowski), Kamil Całek – Wojciech Bańczyk, Kacper Dybziński

Trener: Paweł Nawrocki

Bramki:
40’ 0:1 Dominik Michalski – Orzeł Lipka
52’ 1:1 Mateusz Ziarnowski as. Kacper Dybziński
57’ 2:1 Kacper Antczak as Kacper Dybziński
59’ 3:1 Wojciech Bańczyk as. Hubert Żentkowski
63’ 4:1 Mateusz Ziarnowski as. Mateusz Kledzik
68’ 5:1 Kacper Antczak as. Mateusz Ziarnowski
70’ 6:1 Mateusz Ziarnowski as. Kacper Dybziński
71’ 7:1 Mateusz Ziarnowski – rzut wolny
76’ 8:1 Mateusz Kledzik as. Dominik Wegner
80’ 9:1 Kacper Dybziński as. Mateusz Ziarnowski

Maciej Reinke