Ważna wygrana juniorów starszych po ciężkim meczu.

Juniorzy starsi KP Piła rozegrali pierwszy mecz barażowy o mistrzostwo okręgu pilskiego w tej kategorii wiekowej oraz o awans do ligi wojewódzkiej. Spotkanie odbyło się na stadionie przy Żeromskiego, a czerwono – czarni pokonali Orła Osiek 4:2. Rewanż w Osieku odbędzie się w środę o 18.00.
Przed meczem lekkim faworytem wydawała się drużyna z Piły. Zawodnicy KP nie przegrali meczu w całych rozgrywkach i na kilka kolejek przed końcem ligi zapewnili sobie w niej zwycięstwo. Z kolei piłkarze z Osieka musieli czekać do ostatniego rozegranego w lidze spotkania, aby być pewnym udziału w finale. Szczęśliwie dla nich Lubuszanin Trzcianka pokonał Łobzonkę Wyrzysk zapewniając Orłom wygranie ligi.
Czwartkowy mecz rozpoczął się od wzajemnego badania sił. Drużyny grały ostrożnie, nie chcąc przede wszystkim stracić bramki. Pierwsi ten klincz starali się przerwać gospodarze, kiedy to w 21 minucie meczu dobry strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego oddał Kacper Dybziński. Bramkarz z Osieka był jednak na posterunku i obronił to uderzenie. Ta sytuacja lepiej podziałała na przyjezdnych. Było widać, że wraz z upływem czasu czują się coraz lepiej na stadionie w Pile. Wyszli z głębokiej defensywy i starali się grać bardziej ofensywnie. Ich akcje coraz częściej zaczynały się zazębiać i stawały się coraz groźniejsze. Goście zdecydowanie wygrali walkę o środek pola, w wyniku czego pierwsi zdobyli bramkę. W 35 minucie do siatki trafił Mikołaj Michałek przy mało zdecydowanej postawie naszej obrony. Mimo jeszcze kilku okazji do zdobycia gola, wynik w pierwszej połowie już nie uległ zmianie.
W przerwie licznie zgromadzeni na trybunach kibicie miny mieli nie najweselsze. Nie dość, że pilanie przegrywali, to jeszcze grali słabo. Było bardzo dużo niedokładności, zwłaszcza w podaniach. Nie mając kontroli nad środkiem pola ciężko było kreować akcje ofensywne, więc piłka latała głównie w powietrzu. Powtarzał się schemat, długie podanie od obrony do graczy ataku i strata.
W takich meczach jednak jedna udana akcja może odmienić jego losy. I tak się właśnie stało w czwartek. Cztery minuty po wznowieniu meczu w pole karne Orła z piłką przy nodze wbiegł Oskar Reihs. Przebiegający obok niego obrońca zahaczył naszego pomocnika, powodując jego upadek. Zachowanie zawodnika gości było przypadkowe, ale karny był ewidentny. Pewnym egzekutorem „11” został Kacper Antczak i było 1:1.
Minęło 10 minut meczu i był 2:1. Piłka z lewej strony boiska została dośrodkowana w pole karne gości. Tam opanował ją Damian Parchimowicz i podał do lepiej ustawionego Antczaka, który pewnym strzałem zdobył gola. Po kolejnych 9 minutach wynik był już 3:1. Bardzo dobrym podaniem z głębi pola popisał się Mikołaj Łosoś, piłka dotarła do Kacpra Dybzińskiego, który bez problemów zdobył bramkę.
Po kolejnych 10 minutach, na zaatakowanie obrońców Sokoła w ich polu karnym zdecydował się Jakub Krogulec. Wyłuskał piłkę spod nóg defensorów i podał ją do Kacpra Dybzińskiego. Dybzik wiedział co z tą piłką zrobić i zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu ustawiając wynik na 4:2.
Wydawało się, że w tym momencie losy spotkanie są już ustalone i czerwono – czarni będą kontrolowali przebieg meczu. Tak się jednak nie stało. Gracze z Osieka byli w stanie stworzyć sobie cztery bardzo dogodne okazje do zdobycia gola. Fenomenalnie jednak tego dnia w bramce spisywał się Kacper Wojakiewicz, broniąc nawet w sytuacjach 1 na 1. I gdy wszyscy zebrani na stadionie kibice myśleli, że takim wynikiem zakończy się to spotkanie, błąd przy wyprowadzeniu piłki popełnili nasi obrońcy. Podali ją do przeciwników, którzy ten błąd wykorzystali zdobywając drugą bramkę na minutę przed końcem spotkania.
Wynik 4:2 sprawia, że sprawa awansu do ligi wojewódzkiej jest nadal otwarta. Czerwono – czarni nadal pozostają faworytem do wygrania tego dwumeczu, ale na pewno muszą się przygotować na bardzo ciężką przeprawę w Osieku. Piłkarze Orła nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i będą ambitnie walczyć o puchar za zwycięstwo. Jedno jest pewne – emocji na 100 % nie zabraknie.

Klub Piłkarski Piła – Orzeł Osiek 4:2

Skład Klubu Piłkarskiego Piła:

Kacper Wojakiewicz – Mikołaj Łosoś, Michał Kur (Paweł Podoba), Wiktor Górski, Dominik Wegner – Robert Greń, Kacper Antczak, Adam Muszyński – Damian Parchimowicz (Jakub Krogulec), Kacper Dybziński, Oskar Reihs (Jakub Imperowicz)

Trenerzy: Tomasz Kowalski, Piotr Martenka

Bramki:
35’ 0:1Mikołaj Michałek – Orzeł Osiek
49’ 1:1 Kacper Antczak – rzut karny
59’ 2:1 Kacper Antczak as. Damian Parchimowicz
68’ 3:1 Kacper Dybziński as. Mikołaj Łosoś
78’ 4:1 Kacper Dybziński as. Jakub Krogulec
89’ 4:2 Daniel Ratajczak

Maciej Reinke